wygrana frankowicza przedsiębiorcy
Pierwsza wygrana frankowicza-przedsiębiorcy. Banki mogą mieć problemy
25 listopada 2021
czy raty kredytów hipotecznych będą wyższe
Raty kredytów hipotecznych mogą być wyższe nawet o 1000 zł
27 listopada 2021
pożyczki gotówkowe wciąż tanie

Mimo wzrostu stóp procentowych pożyczki gotówkowe wciąż najtańsze w historii.

Pożyczki gotówkowe najtańsze w historii. Wzrost stóp procentowych odnotowany dwukrotnie w ostatnich miesiącach sprawił, że banki zaktualizowały swoje oferty kredytowe. Oprocentowanie wzrosło, a najnowsze informacje płynące z kraju świadczą o tym, że to nie koniec podwyżek. Narodowy Bank Polski może bowiem już niedługo po raz kolejny podnieść stopy procentowe, a to raz jeszcze wpłynie na oprocentowanie pożyczek i kredytów. Osoby poszukujące “taniego pieniądza” muszą zatem wkładać coraz więcej wysiłku w znalezienie najtańszych ofert kredytowych. Pomóc w tym mogą porównywarki, ale także eksperci kredytowi.

Pożyczki gotówkowe najtańsze w historii

Wraz ze wzrostem ilości zakażeń na początku 2020 roku większość banków centralnych na całym świecie – wystraszona reakcją gospodarek na koronawirusa – rozpoczęła cykl cięcia stóp procentowych – w większości przypadków praktycznie do zera. Niektóre z państw zaszalały na tyle, że pozwoliły sobie na wprowadzenie ujemnych stóp procentowych. O konsekwencjach takich ruchów nie będziemy dziś pisać, jednak warto zauważyć, że ujemne stopy procentowe z jednoczesną inflacją, czyli wzrostem cen, nie wróżą niczego dobrego. Co prawda w wielu przypadkach drastyczne cięcia stóp i jednoczesne dodrukowanie miliardów euro czy dolarów spowodowało, że gospodarki dość łagodnie przebrnęły przez 2020 rok, jednak konsekwencje tych działań zaczynają być widoczne właśnie teraz.

Za ruchami banków centralnych poszedł także Narodowy Bank Polski, który stopę referencyjną na wiele miesięcy wprowadził w stan “lewitacji” nad zerem, w którym tkwiła tak do października tego roku. Działanie to – obniżka stóp – miało spowodować możliwość taniego, acz dalszego zadłużania się w poczet walki z koronakryzysem, o którym trąbiły przez cały 2020 rok media w Polsce.

Mimo że pandemia wciąż trwa, a czwarta fala zalewa – jak donosi Ministerstwo Zdrowia – szpitale, to Rada Polityki Pieniężnej, z uwagi na znacznie większą od oczekiwań inflację, w październiku tego roku podniosła stopy procentowe po raz pierwszy. Wielu ekonomistów apelowało o to już wiosną, ale szef Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński był nieugięty. Kolejna podwyżka miała miejsce miesiąc później, czyli na początku tego miesiąca. Referencyjna stopa procentowa podskoczyła wtedy do poziomu bliskiego tego z 2015 r. Aktualnie wynosi ona 1,25 proc. i coraz częściej pojawiają się głosy, że RPP jeszcze w tym roku może podnieść stopy po raz kolejny. Przemawiać za tym ma przede wszystkim wysoka inflacja, którą zahamować mogą różne działania NBP – m.in. właśnie podwyżki stóp proc.

Wciąż jest tanio, ale zdolność maleje

Wraz ze wzrostem stóp procentowych wzrosły także raty kredytów i pożyczek. Najmocniej odczuwają to ci kredytobiorcy, którzy zaciągnęli zobowiązania właśnie w czasie historycznie niskich stóp procentowych. W przypadku osób, które swoje kredyty spłacają od dłuższego czasu, lata 2020 i 2021 były “prezentem” od NBP w postaci niższych miesięcznych rat. To jednak, jak zauważyliśmy już powyżej, właśnie się kończy, a oprocentowanie kredytów wraca do stanu sprzed pandemii koronawirusa.

Bezpłatne porównanie ofert różnych banków

Tu musimy się zatem na chwilę zatrzymać. To, że stopy procentowe wzrosły, nie oznacza, że oprocentowanie kredytów jest aktualnie wysokie. Fakt, jest wyższe niż jeszcze we wrześniu, jednak w dalszym ciągu niższe, niż przed pandemią. Oznacza to, że w dalszym ciągu pieniądz jest bardzo tani, a wpływ na nasze możliwości kredytowe może mieć przede wszystkim inflacja – najwyższa od lat – i same nastroje gospodarcze. Wiele firm w czasach pandemii wstrzymało bowiem inwestycje, część z nich zbankrutowała mimo rządowego wsparcia, inne wciąż obawiają się konsekwencji aktualnej sytuacji pandemicznej.

Co prawda nie dostrzegamy aktualnie najmniejszych problemów na rynku pracy ze strony pracowników, jednak wiele osób coraz częściej mówi o niewspółmiernych wynagrodzeniach w stosunku do wzrostu cen większości towarów. To właśnie one powodują, że na coraz mniej nas stać. Z tego samego powodu spada także nasza realna zdolność kredytowa. Główny Urząd Statystyczny przekonuje nas w najnowszych raportach, że w sektorze przedsiębiorstw wynagrodzenia stale rosną – nawet kilkanaście procent rdr – jednak dane te nie uwzględniają mikrofirm, w których – na co wskazują sami przedsiębiorcy – wzrost wynagrodzeń jest aktualnie znacznie mniejszy niż średnia GUS.

Gdzie szukać najtańszych ofert bankowych?

Z każdym ruchem Rady Polityki Pieniężnej banki w całym kraju sukcesywnie aktualizują swoje oferty kredytowe. Bez względu na to, czy chodzi o kredyt hipoteczny, kartę kredytową, kredyt odnawialny czy pożyczkę gotówkową, widać wyraźne już zwyżki oprocentowania. To powoduje, że osoby poszukujące finansowania muszą na bieżąco “przeklikiwać” dziesiątki stron z ofertami, aby znaleźć najlepszą z nich. W tym celu najprościej jednak skorzystać z porównywarek kredytów gotówkowych, przy czym pamiętajmy, że często nie znajdą się w nich wszystkie oferty banków. Nie wiemy także, jak często oferty te są aktualizowane, przez co wybrany przez nas kredyt gotówkowy czy pożyczka nie muszą być najkorzystniejszymi z dostępnych na rynku. Zawsze polecamy skonsultowanie się wcześniej z niezależnym ekspertem kredytowym, który bezpłatnie przecież przedstawi aktualne oferty banków, dzięki czemu zyskamy faktyczny obraz tego, czy dana oferta kredytu gotówkowego jest faktycznie atrakcyjna.

Zdjęcie główne: MART PRODUCTION z Pexels

Komentarze są wyłączone.