Z najnowszego badania przeprowadzonego przez jedną z najpopularniejszych w kraju firm pożyczkowych wynika, że świadomość finansowa Polaków stale wzrasta. Wiemy już m.in., jak i dlaczego unikać spirali zadłużenia, staramy się regularnie spłacać swoje zobowiązania i rozumiemy, jakie ryzyko niesie za sobą nadmierne zadłużanie. Wciąż jednak nie czytamy umów kredytowych i pozwalamy sobie na zakup produktów, na które zwyczajnie nas nie stać.
Zgodnie z nowymi danymi, na które powołuje się firma pożyczkowa Provident blisko 83 procent Polaków deklaruje, że swoje zobowiązania opłaca regularnie i terminowo. Większość z nas nie podejmuje także ryzykownych, nieprzemyślanych decyzji jak np. zaciąganie kolejnych pożyczek na spłatę zaległych zobowiązań. Z raportu dowiadujemy się jednak także, że w dalszym ciągu bardzo wielu kredytobiorców nie czyta umów kredytowych. Provident wskazuje również, blisko połowa Polaków ponosi wydatki, na które w danym momencie ich nie stać. Najczęściej jednak finansowane są nie z kredytu, a własnych oszczędności.
Badanie “Barometr Providenta” zostało przeprowadzone 17 listopada, czyli Dniu bez Długów, którego pomysłodawcą była firma windykacyjna KRUK. Najnowsze dane pokazały, że świadomość i odpowiedzialność finansowa Polaków z roku na rok stale wzrasta.
– Zadaliśmy Polakom pytanie dotyczące tego, w jaki sposób regulują swoje należności i zobowiązania finansowe oraz czy czytają umowy. Okazuje się, że w tym roku wykazujemy się zdecydowanie większym rozsądkiem niż w latach poprzednich – mówi Karolina Łuczak, rzeczniczka prasowa Provident Polska.
Blisko 83 procent (82,7) z nas zadeklarowało w tym roku, że nie spóźnia się z płatnościami rat kredytów lub pożyczek ani płatnością z bieżące rachunki. Rok wcześniej wynik ten był o 7,7 proc. niższy. Dwa lata temu zaś o 12 procent.
Jak przekonuje Karolina Łuczak – Polacy coraz częściej wystrzegają się też ryzykownych zachowań dotyczących sfery finansowej. Decyzje o zadłużeniu podejmujemy na ogół racjonalnie i z namysłem – aż 93,1 proc. Polaków twierdzi, że nigdy nie robi tego impulsywnie – mówi rzeczniczka firmy przeprowadzającej badanie.
Łuczak dodaje przy tym, że 96 procent ankietowanych nie pożycza w imieniu innych osób, a także nie zaciąga kredytów czy pożyczek w firmach, których nie zna.
Z przeprowadzonego kilka dni temu badania, wynika także, że nie pożyczamy na spłatę zaległych zobowiązań z uwagi na lęk przed wpadnięcie w spiralę zadłużenia. Takie stanowisko wyraziło bowiem 9 na 10 respondentów. Rolowanie pożyczek zdarza się zatem tylko 10 procentom Polaków.
Co ciekawe, największą odpowiedzialnością finansową wykazują się seniorzy. Jak czytamy w raporcie, nieodpowiedzialne zachowanie występuje najrzadziej w grupie wiekowej 50+.
Mimo że coraz częściej zdajemy sobie sprawę z zagrożeń płynących z nadmiernego zadłużania, a także staramy się unikać pożyczania pieniędzy na spłatę długów, to wciąż kuleje u nas inna kwestia. W dalszym ciągu bowiem największy problem mamy z czytaniem umów kredytowych czy pożyczkowych przed ich podpisaniem. I, mimo że tegoroczny wynik jest znacznie lepszy od zeszłorocznego, to wciąż blisko 4 na 10 Polaków nie ma pełnej świadomości tego, co faktycznie zawiera dana umowa kredytowa.
W raporcie pojawił się także wskaźnik, który pokazuje, że ponad 46 proc. Polaków ponosi wydatki, na które nie wystarcza im pieniędzy z regularnie uzyskiwanych dochodów. Blisko 6 proc. (5,7) respondentów doświadcza takich sytuacji co miesiąc. Większość jednak, bo 30 proc. osób z tej grupy na problem taki napotyka zaledwie raz lub dwa razy w roku.
– Nieplanowane wydatki dotyczą przede wszystkim remontów, uroczystości, których się nie spodziewaliśmy, są związane również z kosztami leczenia i leków – wymienia Karolina Łuczak, podsumowując wyniki badania.
Na konieczność poniesienia wydatków, na które nie wystarcza nam środków z bieżących dochodów, skarżą się różne grupy wiekowe. W przypadku seniorów najczęściej są to koszty leczenia. W przypadku młodszych osób zachcianki i spontaniczne zakupy gadżetów lub ubrań.
Na niespodziewane wydatki najczęściej przeznaczamy środki pochodzące z oszczędności. Co piąta ankietowana osoba, której bieżące dochody nie pozwalają na pokrycie takiego wydatku, deklaruje, że pożycza środki od rodziny lub znajomych. Co dziesiąty ankietowany doświadczający niespodziewanych wydatków, pożycza na nie w bankach lub firmach pożyczkowych. 17 procent osób “zaciska pasa” i ogranicza budżet.
– Zanim zdecydujemy się na zaciągnięcie pożyczki, upewnijmy się, czy na pewno jej potrzebujemy, i dokładnie sprawdźmy, czy będziemy w stanie spłacać raty – podkreśla Karolina Łuczak. Od siebie dodamy, że przed zaciągnięciem kolejnego zobowiązania finansowego warto skorzystać także z pomocy doradcy finansowego lub kredytowego, który doradzi najlepsze dla nas rozwiązanie.